Studnia wypłukana
Druga ekipa studniarzy dała radę. 6 godzin płukania przez 2 zwinnych chłopaków i mam zasadzoną rurę na (jeszcze dopuszczalnej bez pozwoleń wodnoprawnych) głębokości 28 m.
Po 9 latach od wybudowania pierwszego domu (tamten także na blogu;)) na stare lata buduję drugi - tym razem budynek rekreacji indywidualnej na terenie leśnym. Kobieta też daje radę:)
Druga ekipa studniarzy dała radę. 6 godzin płukania przez 2 zwinnych chłopaków i mam zasadzoną rurę na (jeszcze dopuszczalnej bez pozwoleń wodnoprawnych) głębokości 28 m.
Wczoraj mieliśmy zaplanowaną realizację studni głębinowej metodą płukania,
z uwagi na wąską działkę i każdy cm szerokości na wagę złota, do wytyczenia miejsca posadowienia studni zaangażowałam geodetę. Przy okazji wytyczony został budynek. Firma studzienna przybyła na miejsce zlecenia nieprzygotowana (bez agregatu prądotwórczego i bez zbiorników z wodą), została więc odprawiona, a zlecenie przekierowane do innego wykonawcy. Wytyczona bryła budynku rozsierdziła część sąsiadów "Kto to widział taką kolumbrynę budować, nikt nas o tym nie zawiadomił". Bo nie musi:)
Komentarze